Muśnięcie skrzydeł…

–  Muśnięcie  skrzydeł  –

 

Nocą…gdy miasta i wsie,

cichutko sobie drzemią,

a ludzie zmęczeni,

powoli zapadają w sen…

Czy  słyszysz…

szelest skrzydeł…w wielkiej ciszy…

To  Anioły – sfruwają za ziemię,

by nas strzec.

Nad każdym z nas – się pochylają,

Nad każdym z nas – czuwają.

Aniele  mój…

Przepiękna  Boska  istoto,

skrzydłami  Swymi mnie otul,

i jak parasol – rozwiń je –

– Nade  mną –

Swym światłem – rozświetlij ciemność,

bo gdy zapada ciemna noc,

mój lęk i strach…mają głos.

Przenieś mnie – przez nocy cień –

Zaczekaj…aż nadejdzie dzień…

Podpowiedz – jeszcze mi przez sen –

co mam robić…gdy szarość

życia – ogarnie mnie…

Muśnięciem  skrzydeł – rozwiej  je –

Zostań – tu – i czuwaj nade mną…

bo kiedy duszę…ogarnia ciemność,

tylko – Twa Miłość – mi pomoże.

Poprowadź mnie – przez ziemskie kłopoty –

Przepiękna…niebiańska istoto…

Za rękę…zawsze trzymaj mnie,

i naucz…

Czym – Boża  Miłóść – Jest…

KACPER MELCHIOR i BALTAZAR…

 –  Trzej  Królowie  –

 

Trzej Królowie – Monarchowie –

Kacper, Melchior i Baltazar…

w podróż wyruszyli,

Jak  im  Bóg nakazał.

Gwiazda drogę – im – wskazała,

na  Dalekim Wschodzie…

Przybyli – gdzie Dziecina mała –

Położona w – żłobie –

Pokłon – Mu oddali,

Dary przekazali…

Maryję ostrzegli,

sam Herod przebiegły,

o Dziecię – wypytuje…

pewnie spisek knuje.

Gdy – Go zobaczyli…

w wielkim zadziwieniu…

Już się domyślili, że

To  Pan  nad Pany,

od  Boga nam dany.

Raduj się Ziemio cała…

Bogu Niech będzie Chwała…

Proroctwo  – Raz  Dane –

Słowo  oczekiwane…

Dziś  na Świat  Przybyło…

Niosąc z Sobą Miłość.

Inaczej nie może,

w ubóstwie, w pokorze…

To Sam Bóg – człowiekiem się staje –

Z nieba jest przysłany,

by nam – tu na ziemi –

Otworzyć  Jego  Bramy.