LETNIE POPOŁUDNIE…
Niebo spojrzało
figlarnie na ziemię…
rozłożyło przed sobą chmury
i jasnym niebieskim spojrzeniem
zapłakało wprost…
na szmaragdową taflę stawu.
Srebrzysto – zielone zapachniały trawy
budząc ptaki ze snu…
Tysiącem świerszczy
rozegrały się na skrzypcach szuwary
rozgadało się…
letnie popołudnie.