JAK ZE SNU SIĘ ZBUDZIĆ…
Jak zamienić – smutek w radość –
a strach w odwagę…
Jak ze snu się zbudzić…
kiedy się tylko wydaje, że
wszystko…snem jest…
Jak skruszyć mury – dzielące ludzi –
Jak skończyć- rozmowy niedokończone –
i jak rozpoznać, w którą iść stronę…
Jak znaleźć – środek złoty –
na wszystkie zmartwienia i kłopoty…
Jak zmienić niemożliwe,
by możliwym się stało…
Jak otworzyć oczy…
żeby wszystko widziały.
Jak sercu powiedzieć…by kochało…
Podobno – niebo jest na wyciągnięcie ręki –
a marzenia – dodają skrzydeł –
Ten wiersz jest tak prawdziwy jak nasze myslenie i marzenie.Mariolus jak fajnie znow slyszec siebie.Milutko pozdrawiam i dziekuje za wszystkie twoje wizyty u mnie.Buziaczki Serdeuszko moje.
Witaj Jagódko ! Dzięki za odwiedzinki i miłe słowa. Pozdrowieniai moc buziaków.
Warto dokonczyc niezakonczone rozmowy,warto isc przed siebie w nadziei na lepsze,warto i warto kilka razy przeczytac twoj wiersz Mariolu,ktory jest drogowskazem dla mnie a moze i dla innych.
W prostym wierszu zawarłaś głęboką prawdę życia: kochaj sercem, nie marzeniami… a patrząc w gwiazdy, nie szukaj księcia z bajki, tylko ciesz się chwilą szczęścia…Pozdrawiam pięknie;)
Witaj ! Tak Michale – całkowicie to uchwyciłeś…Dzięki i serdecznie pozdrawiam.
Mariolu! Wszystkiego dobrego w przededniu wiosny;))
:))))
Z okazji Twego Święta życzę wszystkiego, co najlepsze , przede wszystkim ogromu łask bożych i mocy Ducha Świętego oraz opieki Matki Bożej. Ciesz się światem i spotykanymi ludźmi, a Twoje serce niech przepełnia miłość. Pielęgnuj w sobie uśmiech, nie zatrać nigdy poczucia humoru. Staraj się słuchać bardziej Boga niż ludzi, a On pokaże Tobie Prawdę i obdarzy swoim błogosławieństwem. Szczęść Boże!http://obiektywnie.blog.onet.pl
Bogusławie…dziękuję za przepiękne życzenia…czytałam je kilka razy…są naprawdę przepiękne…aż mi się łezka w oku zakręciła…Z serca Ci dziękuję i pozdrawiam.
Wrocilam tu by po raz kolejny przeczytac twoj wiersz Mariolu.Jak?jak? jak? -te pytania zadajemy sobie niejednokrotnie.Nie wszystko jest snem Mariolu.Spojrz wikol a przekonasz sie ,ze rzeczywistosc jest piekna niczym sen.Buziaczki Mariolus.P.S. Koniecznie daj znac o sobie gdy bedziesz w NL.Czy bedziesz u Grazki ? .Wciaz sobie obiecywalysmy,ze spotkamy sie ale wciaz brak czasu.Moze wlasnie teraz zobaczymy sie choc na chwilke.Od 25 lipca jestem 2 tyg. w kraju.Moj tel. moge ci podac e-mailem. X X X Jagodka
Witaj Jagódko ! przeżyjemy całe życie i nigdy nie znajdziemy odpowiedzi na wszystkie pytania…zawsze będziemy mieli jakiś niedosyt…niedopowiedzenia czegoś, nie takiej drogi… Będę latem chyba na początku lipca…nie wiem jeszcze dokładnie… na razie kuruję się bo serce mi tak siadło, że gdzie pójdę, to mam skierowania do szpitala…wyniki fatalne…ale myślę, że będzie dobrze…Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i posyłam buziaki.
Wiersz jak zawsze piekny pozdrawiam serduszko i szepce na uszko masz racje dziewuszko:)
Witaj Halciu ! Dzięki za odwiedzinki. Pozdrawiam i mocno ściskam.
Życie jest właśnie snem,a sny są naszymi marzeniami rzadko osiągalnymi w realnym świecie.