– PAŹDZIERNIK –
Las…zmienił swoją urodę,
z październikowym chłodem.
Październik – otworzył drzwi jesieni
i w liściach się zarumienił.
Złotym runem na ziemię sypnął
i owinięty szalem z mgieł…
na chwilę przysnął.
Lecz wiatr szalony, co kocha psoty,
zerwał go – na równe nogi –
Nie możesz teraz spać – mój drogi !
czym prędzej weź się do roboty !
bo…tyle liści nie pomalowanych…
tyle jabłek, orzechów i kasztanów,
jeszcze nie zebranych…
A przecież wiesz, że musisz
rozniecić nad światem,
jedwabne nici – babiego lata –
Zanim Październik – otworzył oczy –
wiatr, na południe zdążył wyskoczyć
i powiał halnym, i przygiął drzewa,
później złagodniał i…w turniach śpiewa…
Przypominasz Marioluś,że jesień w złote szaty się już przyodziewa.Lubię polską złotą jesień.Ten widok na zawsze pozostał w mej pamięci.Teraz znam tą szaroburą jesień.Milutko pozdrawiam.P.S.Czy masz plany przyjazdu do Dominiki ?
Witaj Jagódko ! u nas na razie jest ta piękna i słoneczna jesień – i taką lubię – bo tej szarej nie znoszę – ale byle do wiosny… właściwie tomogłam już być, bo jechał kolega do Holandii i chciał mnie zabrać, aleDominika za trzy dni jechała do Polski na dwa tygodnie i co ja bym tam robiła sama – przecież nigdy nie byłam w obcym kraju – widzisz jaka ze mnie jest sierotka Marysia…chętnie i z całego serca chciałabym się z Tobą spotkać, ale może w następnym roku, o ile zdrowie pozwoli i nicgłupiego mi się nie przytrafi, jak w tym roku…dużo nie brakło i mogło mnie nie być… tak przynajmniej twierdził lekarz w szpitalu, że już nie powinniśmy tutaj rozmawiać, na to co mi się przytrafiło. odpowiedziałammu, że mam znajomości – u góry – Myślę, że kiedyś się spotkamy…Może skontaktujemy się telefonicznie…Pozdrawiam Cię serdecznie i posyłam moc buziaków. Pa.
WitajBardzo ciekawe, swobodne refleksje, na temat jesieni, podane w sposob sugestywny i plastyczny. Ponadto subtelny humor nadaje wszystkiemu tonację szczególnie ciepłą i intymną. Pozdrawiam serdecznie i życzę pogody ducha.http://obiektywnie.blog.onet.pl
Delikatny, subtelny pocałunek jesieniOdczuwam wrażliwość autorki w połączeniu z temperamentem twórczymPozdrawiamKonrad
śpiewa w turniach, śpiewa w kominiejak myślisz… Ciebie pominie? :)))
Październik maluje pejzaże pełne barw, ale napawa mnie melancholia, bo już zimę zapowiada ;-( A Twój wiersz, bardzo urodziwy, Mariolu ;-)Pozdrawiam serdecznie ;-)))