Pod Niebem – Bez Gwiazd

 

         Idzie  noc –

 

Słońce już skryło się za chmury,

Za horyzont, gdzieś daleko.

Tam, gdzie się spotyka niebo z ziemią.

Za lasem i za siódmą rzeką.

      Idzie noc – tajemnicza,

      Przepastną ciemność prowadzi.

      Tylko latarnie na ulicach,

      Migocą gdzieś – w oddali.

I wiatr rozhulał się, po sadzie,

Do tańca biorąc, gałęzie drzew.

Umilkł już nawet, ptaków śpiew.

Nadchodzi północ i miasto śpi,

Pod niebem, bez gwiazd,

Ciemność ogarnęła nas.

       W taką noc ciemną, czarną,

        Bez księżyca i bez gwiazd,

        Z ludzi wychodzą –dusze marne,

        Złowrogi nastaje ,wtedy czas.

Ale wystarczy, żeby wiatr,

Podmuchem, w tłumu chmurę wpadł,

By całe, ciemne towarzystwo,

Na cztery strony świata, prysło.

        A wtedy gwiazdy, jak latarnie,

        Rozświetlą ciemne drogi, w nas.

        Byśmy nie zeszli, na drogi marne,

        A w duszy panował, -Pokoju czas –

 

24 thoughts on “Pod Niebem – Bez Gwiazd

  1. Niech nam wiatr wieje, a gwiazdy swieca co noc. Sliczne Mariolko, do przemyslenia. Caluje Cie na dobranoc w te gwiazdzista noc , z ksiezycem chyba? w pelni.

    1. Zgadzam się zTobą, zdecydowanie wolę ,,światło,, Ale nieraz nad człowiekiem, lub nawet nad – całym krajem -zawiśnie – taka ciemność-Pozdrawiam serdecznie.

  2. gdy tak czytam o tej ciemnej nocyco sie wdziera gaszac zloty dziendobrze, ze gwiazdy po wichru mocyrozswietlaja drogi przyodziane w cienbardzo piekny wiersz….serdecznie pozdarwaim ;)))

Skomentuj kikusia92@poczta.onet.pl Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *