– Przyszło lato –
Przyszło lato, kwiatami utkane…
Z falującym powietrzem gorącym…
Z białą rosą w trawie nad ranem,
wieczorami maciejką pachnące.
Przyszło lato…
z koszem pełnym czereśni,
w kapeluszu słowik z jaskółką…
z kukającą wszędzie kukułką.
Oczy ma jak szafiry…z błękitnym niebem,
włosy jak łany zbóż, złociste i rozwiane…
pachnące świeżym chlebem.
Przyszło lato…
z ciepłem trwającym aż do rana,
z buzią … jagodami umalowaną,
Usta ma czerwone jak maliny…
i wciąż roześmiane,
jak u beztroskiej dziewczyny.
Figlarnym wszędzie spogląda okiem,
a może tak…deszczu trochę…
Uprzejmie prosze . Na żądanie .. Deszcz u nas od wczorajszego wieczora . Podsyłam Ci pełne cebry wraz z serdecznym pozdrowieniem
Babciu Barbie – szczerze się uśmiałam z tych – pełnych cebrów -bo u nas – deszczów Ci dostatek – i ciepło gdzieś odfrunęło. Dzięki i Pozdrawiam Cię serdecznie.
U mnie też pada od rana 🙂 i nie mam co na siebie włożyć 🙁 wszystko mokre (pranie wczoraj robiłam) a to co sobie przygotowałam nie nadaje się na deszcz.
Wiolu, nieraz i tak bywa…bo pogoda jak zwykle jest nieprzewidywalna.Dzięki i Pozdrawiam Cię sredecznie.
………..pada u mnie dzis od rana, szare niebo i nie zapowiada sie na przejasnienia, ehhhh ale to nic, a wiersz bardzo ladny , pieknie nastraja 🙂 pozdraiwiam serdecznie, Ewa
Ewuś…to chyba wszędzie takie pogody…bo u mnie też i deszcz ichłodno. Dzięki i Pozdrawiam Cię serdecznie.
Upojne lato w Twoim wierszu Mariolu.Deszczyk posyłam prosto ze stolicy ,by chleb rozpachnił blog cały.Buziaczki
Brygido, bo takie powinno być lato…a deszcz jak deszcz, ale ten chłód…Dzięki i Pozdrawiam Cię serdecznie.
To moze juz wystarczy tego deszczu … U mnie leje caly tydzien 🙁
Też tak myślę – Floreno – trzeba teraz wyczarować pogodę…bo dośćtego chłodu. Dzięki i Pozdrawiam Cię serdecznie.
lekko slowo Twe plynie i az usmiechnac sie chce, bo milo czytac cos cieplego……a deszczu Ci podrzuce troszke, jesli chcesz, bo ja mam dosyc ;(…..przeziebiona cluski sle z daleka, by nie zarazic….;)))
Bajeczko – dziękuję za miłe słowa…a deszczu Ci u nas dostatek…Pozdrawiam Cię serdecznie i posyłam buziaki.
Cale lato …..ale mogę podesłac trochę deszczu ,nawet z burzami,bo takowe u nas w Bieszczadach…..pozdrawiam
Moniko – u nas na szczęście obyło się bez burz…ale z deszczem…Mieszkasz w pięknym miejscu… Bieszczady… kiedyś na pewno – je odwiedzę – Dzięki i Pozdrawiam Cię serdecznie.
Przyszło lato piękne jak z bajki ….i strajki .
No tak…Papo Smerfie…najpierw owinęło nas ciepłem, by później…kubeł zimnej wody na głowę…Dzięki i Pozdrawiam Cię serdecznie.
Witaj Mariolko,Ale trafiłaś, tutaj właśnie zaczęło powtornie grzmieć i ciemno prawie jak w nocy. Odpisuje szybciutko i gaszę komputer, lepiej nie wywolywać wilka z lasu.
Wiem coś – o tym – i od tej pory nie siadam przy komputerze, gdy grzmi…wyłączam wszystko, co możliwe. Dzięki i Pozdrawiam Cię serdecznie.
Och kochana Mariolko, chociaz Twoim pieknym latem sie naciesze! U nas zimno i wiatry , a przed godzina bylo oberwanie chmury!Buziaczki kochana!
Grace…Ty nocny marku…u nas też chłód i wieje, choć nie tak jak u Ciebie…a lato… po prostu wylało nam kubeł zimnej wody na głowę…ale już niedługo będą upały. Dzięki i Pozdrawiam Cię serdecznie.Buziaczki.
przepiekny wiersz najbardziej podoba mi sie buzia jagodami umalowana:)
No tak – Halciu – nie wiem jak Ty…ale ja bardzo lubię jagody. Dzięki i Pozdrawiam Cię serdecznie.
Przez chwile miałam wrazenie jakby ta tragedia rozgrywała sie przed moimi oczami. Tymi kilkoma słowami oddałas cała dramatycznośc tego wydarzenia…….Pozdrawiam serdecznie:-)
Dziękuję – Magdziorku…i Pozdrawiam Cię serdecznie.
Mariolko!Nagle poczulam zapach maciejki, zapach polskiego chleba, zaszumialy mi polskie zboza. Dziekuje Ci ze obudzilas wspomnienia.
Mariolko!Nagle poczulam zapach maciejki, zapach polskiego chleba, zaszumialy mi polskie zboza. Dziekuje Ci ze obudzilas wspomnienia.
To ja Ci dziękuję – Bosbes – i Pozdrawiam Cię serdecznie.
Witam serdecznie. Nie wiem od czego zacząć, więc zacznę od tego,że jestem pietnastolatką, wprost ubóstwiającą Pani poezję 😉 Mam do Pani ogromną prośbę, chciałabym umieścić fragmencik Pani wiersza w mojej pracy, tylko pytanie, czy Pani się zgodzi? 🙂 Bardzo bym chciała podpisać ten wybrany fragment wiersza Pani imieniem i nazwiskiem lub pseudonimem artystycznym 🙂 Czy mogę podpisać go jedynie „Mariola” ? Bardzo proszę o odpowiedź, niedługo powtórnie zajrzę na Pani świetny blog. Gorąco pozdrawiam!
wiersz moze i dobry ale ja lubie kopiowac i zawsze pisze imie autoradlatego nie czytam i wybieram inny blog
No tak, nareszcie dziś mogłam się cieszyć deszczem, bo potrzebowałam go i ja, i spragniona wody ziemia, kwiaty, zieleń. Lato u mnie gorące, zdążyłam się już opalić, choć wakacje dopiero przede mną.Pozdrawiam Cię Mariolu gorąco i przepraszam za milczenie. Nie zapomniałam o Tobie, tylko życie trochę namieszało.