~ Tylko gołębie czekają ~
Gdy dach się walił, muzyka grała, Gdy – życia – gasły, – Ich – dusze, jak gołębie – w niebo wzlatywały. Tylu jest rannych, tylu zabitych. I rozpacz rodzin, strach w oczach wszystkich. Bo – tu – na Hali, pod zwalonym dachem, ich bliscy zostali. I nikt nie patrzył, że jest ranny Nikt się nie żalił, wszyscy wracali – Tam do hali – ratować ludzi. I tylko godzin kilka, jest na ratunek. Nieraz wystarczy chwilka, by – Życia – cienka nić się przerwała. Bo – śmierć – tuż, tuż – za- ich plecami stała. Ich oczy niespokojnie, ratunku wypatrywały, czekały i czekały. Lecz – Śmierć – nieubłagana, o sercu – zimnym jak stal. Już sobie – Ich – wybrała. Jak kwiaty – Ich – zrywała- i tylko żal… i tylko żal. Cała Polska w żałobie. Śląsk na kolanach, w żalu nieutulonym, w bólu nieogarnionym. I z sercem – skamieniałym. Nie wierząc jeszcze – w to – Co się stało! A… tylko gołębie symbole pokoju, dziś jak – Feniks – z popiołów ze zgliszczy się wynurzają i w niebo wzlatują. Niespokojnie wypatrując, – Na właścicieli swoich czekają –