MÓW ŚWIATŁEM…

MÓW ŚWIATŁEM…
Niech każdy oddech
światłem napełni twoje płuca
i uleczy strach,
by serce biło normalnie,
nie wyrywało się
do granic możliwości.
Niech wszystkie słowa
które wypowiadasz
napełni to światło…
Przekaż je ludziom,
których spotykasz na drodze
Mów do nich światłem
… twoich oczu…
i szeptem serca,
krwią która krąży
i pulsuje…
…Mów do nich miłością…

ŚWIT…

ŚWIT…

Lekkim  podmuchem wiatru,
zbudził  się  las o świcie…
Uśmiechnięta tarcza księżyca,
patrzyła  na ukłon traw,
które wiatrem splątane,
całe w pląsach rozkołysane…
Na  pożegnanie  nocy,
wokół  siebie  rozrzucały
korale z rosy.
Niby  perły – na ziemię spadały,
lądując  miękko  na mchu
od  rosy  białym…

TYLKO W GÓRACH…

TYLKO W GÓRACH…
Tylko w górach
cisza krzyczy wokół nas…
Tylko w górach
wicher baśnie opowiada
i najpiękniej szumi las…
A potoków wód kaskada
z wielkim hukiem i łoskotem
w swe objęcia wpada.
Tylko w górach wstęgi szos
wiją się serpentynami,
a strumyki szmaragdowe
biegną pomiędzy drzewami.
Tylko w górach,
białe chmury
goni wiatr ze śmiechem,
w tafli wody się przegląda
i figluje z leśnym echem…

GODZINA W…

GODZINA W
1 sierpnia…
gdy mijał nocy cień
warszawski dzień…
powoli otwierał swe oczy
pełne nadziei na Wolność
i myślał, że dziś,
wróg go już nie zaskoczy…
1 sierpnia – godzina W –
Warszawa z kolan powstała znów
dzieci Warszawy, harcerze
Powstańczych oddziałów żołnierze
walczyli o każdy dom i ulicę
o swoją kochaną stolicę.
30 – tysięcy… na krwawy
bój gotowi byli…
63 dni walczyli…
Z honorem ginęli
za Wolność Polski i Warszawy

JUTRZENKA ŚWIATA


JUTRZENKA ŚWIATA

Jest Taka Gwiazda
Jedna na niebie,
Jedna na cały świat
i najjaśniejszy z Niej bije blask
W jasne słońce obleczona
z gwiazd koronę ma na skroniach
To jest Gwiazda nad gwiazdami
cały świat ma pod stopami
I od wieków się nie zmienia
Czczą Ją wszystkie Pokolenia
Bo – To świata jest Jutrzenka –
Maryja Dziewica…
Niepokalanie poczęta
To Królowa Różańca świętego
Który świat uchroni od złego…

WIOSNĄ…

WIOSNĄ… BUDZI  SIĘ  ŚWIAT…

Po mroźnych nocach
i krótkich dniach,
wiosną do życia,
budzi się świat…
Z początku nieśmiało,
a później radośnie…
Świat  otwiera  wiośnie
drzwi na oścież
i wszystko w zieleń zamienia
i stroi  kwiatami.
Wszystkie drzewa
strzelają pąkami.
Zielonożółte mleczne dywany,
rozpostarł  wiośnie
pod stopy wiatr…
I przyleciały już bociany,
klekoczą  radośnie
… jak piękny jest wiosną świat…

KATYŃ…

5 marca 1940r. KATYŃ…
NA NIELUDZKIEJ ZIEMI…
Tam…w Katyńskim lesie,
na nieludzkiej ziemi…
Pod złowrogim niebem…zatraceni.
Jednym strzałem w głowę
w chłodny dzień marcowy.
Obca ziemia…utuliła,
tak jak kiedyś matka.
Obca ziemia…kołyską im była,
krew w nią wsiąkła do ostatka.
I zapamiętała…
rysy twarzy, kolor włosów
strach i rozpacz… i tembr głosu.
Na szyi medalik, który matka dała
i różaniec w ręce…
Obca ziemia przysypała,
przesiąknięta ich oddechem.
Tam… po latach, jeszcze z żalem
cicho szumią drzewa…
Nawet ptaki pełnym głosem,
nie śmią jeszcze śpiewać.
A mogiły… kwitną wrzosem,
popłakują srebrną rosą
nad żołnierskim losem…
Tam… w katyńskim lesie…
Na nieludzkiej ziemi…
leżą – Polskie Dzieci –
za Ojczyzną śnią…

JESTEŚ…

JESTEŚ…
Jesteś wszechświatem…
Bo wszystko w tobie tkwi.
Jesteś światłem…
Gdy innym dajesz nadzieję.
Jesteś odległą Galaktyką
kiedy zamykasz się w sobie.
Jesteś sokołem…
Gdy chwytasz marzenia.
Jesteś zapachem wiosny
i szumem rzeki…
Niebo zapala gwiazdy nad tobą
a ziemia…pod stopami tańczy.
Jesteś tajemnicą…
wznoszącą się na wyżyny,
lub spadającą na dno…
Kiedy się śmiejesz
…odbijasz promienie słońca…
Kiedy się modlisz
…chodzisz po horyzoncie świata
i zbierasz krople odpowiedzi…
By być żródłem
…sam musisz sięgnąć do Źródła…
Jesteś człowiekiem
…gdy patrzysz sercem…
Jesteś

MĘDRCY ŚWIATA…

MĘDRCY ŚWIATA…

Trzej Królowie
Mędrcy świata monarchowie
gwiazdę wypatrzyli…
W wielką podróż wyruszyli
za jej blaskiem podążyli.
Długo obliczali
i w pismach czytali,
że się pojawi
Gwiazda na wschodzie
i będzie znakiem
Mocy Bożej
Tą obietnicą zachwyceni
która cały świat odmieni
w podróż się wybrali…
Długo nie czekali
za natchnieniem nieba
blask Gwiazdy ujrzeli
cudny śpiew słyszeli…
Rozświetliło, roziskrzyło
się na świecie
z Przeczystej Panny zrodzone
w stajence leży Boże Dziecię.
Upadli na kolana
bo znaleźli Pana
Pana nad panami
Króla nad królami
Pokłon Mu oddali
Dary przekazali
W jednej chwili zrozumieli
choć to Dziecię dziś bezbronne
To cały świat zmieni…