BYŁ TAKI CHŁOPIEC…

BYŁ…TAKI CHŁOPIEC..

.

Był – Taki chłopiec –
którego Polska zrodziła...
Który widział wszystko inaczej,
ten chłopiec – to Karol Wojtyła –
Lubił się uczyć i w piłkę grał,
a najbardziej lubił,
gdy na bramce stał…
Był – Taki ksiądz –
który kochał chodzić
po górskich szlakach
i w czasie wakacji z młodzieżą
pływał na kajakach...
Był – Taki biskup –
który w trampkach chodził,
uwielbiali Go – wszyscy ludzie młodzi
i był Kardynał,
który niemożliwe w możliwe zamieniał
i tam – gdzie wyrzekli się Boga
…świątynie budował…
I był – Taki Papież –
który kochał świat i ludzi
ten papież – to Jan Paweł II –
Wolność – w naszych sercach zbudził,
gałązkę oliwną – gałązkę Pokoju
…do ręki nam dał…
A ziarno Wolności,
wprost do serc naszych siał.
I wołał – nie lękajcie się !
Swe serca – Bogu otwierajcie !
Błogosławił cały świat
i z Duchem Świętym…
Był za Pan – Brat.

DOTYK WIOSNY

DOTYK WIOSNY

Czy słyszysz…
szelest sukni wiosny,
delikatny ciepły i radosny…
Jak ręka matki nad dziecka głową,
czuła i pełna miłości.
Czy czujesz…
Wśród fałd muślinowych,
przyjemny zapach kwiatów,
muskający nozdrza
aż się kręci w głowie.
Czy widzisz…
Jak kwiaty wybudza z uśpienia
i delikatnym dotykiem
w zieleń wszystko zmienia.
I w bieli nocy…
usuwa zasłonę tęsknoty...
Za chwilę sypnie kolorami
i wszystkie płatki kwiatów
rozsypie nad nami.
W preludiach, w symfoniach
ptaków śpiew radosny
na niebie rozrzuci,
bo z nadejściem wiosny,
świat… do życia wróci…

WISŁAWA SZYMBORSKA…

– Wisława  Szymborska –

Pani  Wisława…
skromna i pełna radości,
uśmiech zawsze na jej twarzy gościł…
Ikona poezji odeszła…
cichutko we śnie,
na tamtą stronę przeszła.
Pani  Wisława…
znalazła słowa
pełne światła,
zawsze gotowa
rozrzucić… wręczyć…
ich pełne naręcze
jak kwiaty, delikatnie pachnące
na wiosennej łące…
Do ust przylgnęły… czytane…
lekką melancholią owiane,
zbudziły się nad ranem
czymś spłoszone
i w świat odleciały,
każde w inną stronę.
Przepiękne jak motyle,
w zapamiętaniu chwili,
tęczą odbite na niebie
… dla mnie… i dla ciebie…
Pani  Wisława…
cicha… cicho odeszła…
cicho jak gwiazda
na swoje niebo wzeszła.
Słowa… jak promienie
na niebie rozrzuci…
by światłem… co drogi rozświetla
na ziemię powrócić…
… Spójrz…

STAJNIA BETLEJEMSKA…

NAJLEPSZE ŻYCZENIA Z OKAZJI
ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA !!!

STAJNIA BETLEJEMSKA…

W ubogiej stajence,
przy Świętej Panience,
leżał Jezus mały,
cały w blasku Chwały.
I zwierzęta wokół stały,
i stał Józef oniemiały...
gdy zobaczył – Gwiazdy blask,
nad szopą Anielski głos…
Pełna dziwów była to noc.
Choć stajnia uboga była
to najcenniejszy Skarb
w sobie kryła…
Nic cenniejszego na świecie nie było,
jak to Dziecię i Jego Miłość…
Anieli w bieli z nieba przybyli,
wszystkich pasterzy ze snu zbudzili...
Radosną nowinę im powiedzieli.
Śpiewając pieśni
ze wzgórz pasterze prędko zeszli,
poszli do stajni ubogiej…
Pokłonić się Jemu…
Dziecięciu małemu
które było…Bogiem…
Stajnio Betlejemska…
nie byłaś uboga,
bo za swoim progiem,
skryłaś…samego Boga…

CENA… ZA WOLNOŚĆ…

CENA… ZA WOLNOŚĆ…

Jaką cenę…za Wolność…
i jaki okup przyszło nam
za Wolność dać…
Za Wolność ginęła – nasza brać –
nasze matki i ojcowie.
Nikt nigdy się nie dowie,
ilu swe życie położyło
…na progu Wolności…
Kto nam dzisiaj – prawdę powie
…jak to było…
Gdy swój do swego
strzelił w pierś…
Jak mógł znieść
tą bratnią śmierć,
którą rozdał innym,
lekką ręką…
Czy choć czuł się winny,
że życie innych,
zamienił w pył…

DZIEŃ PAPIESKI…

DZIĘKI CI PANIE

Dzięki Ci Panie – za papieża –
za to, że nasze drogi przemierzał


za Jego miłość, wiarę i nadzieję,
za Jego ufne spojrzenie,
za modlitwę – o uzdrowienia…
Za to – Kim był
i jaki był…
Za Jego siłę…
Kiedy już wcale nie miał sił.
On z Duchem Świętym
był za pan brat
i kochał Go – cały świat –
Dziękujemy Ci Panie
za Jego ojcowską troskę i nauczanie,
za naszą radość i oczekiwanie…
Już dziś mamy pewność, że
Jan Paweł II…
na zawsze z nami zostanie.

ŚWIEŻOŚĆ PORANKA…

– ŚWIEŻOŚĆ  PORANKA –

W świeżości poranka,
dzień wchodzi powoli
na swoje tory…
Choć dziś ma
godzinę spóźnienia,
bo pękate poduchy chmur,
zalały deszczem powietrze,
tak sobie – od niechcenia.
Pod milczącymi powiekami
ostatnie krople spadły…
cichutko na brzegu
dnia przysiadły.
A dzień westchnął
ubrany w pastelowe kolory…
I w siódmym niebie,
tanecznym krokiem
ruszył przed siebie…

POLSKA – RYCERZEM TWOIM –

– W  JASNOGÓRSKICH  ŚLUBACH –

Polska – rycerzem Twoim –
od tylu już lat…
Ty ochraniasz dzieci swoje,
wypraszasz dla nas – wiele Łask –
Bóg od wieków,
wiódł nas przez przez ogień i wodę,
tylko w Tobie Maryjo,
mieliśmy wytchnienie i ochłodę.
Ty od lat, chodzisz po naszych drogach,
litujesz nad nami i podajesz Boga,
byśmy czerpali nowe siły
i nie ogarniała nas trwoga.
W Jasnogórskich  Ślubach…
Polska – Tobie się oddała –
silna Tobą, silna Bogiem
w wierze żarliwsza się stała.
Od tylu już lat…
Nasz Naród – Maryi poświęcony –
Błogosław Matko Polsce
Królowo  Polskiej  Korony.   

GODZINA W…

– GODZINA  W… –

1 sierpnia, gdy mijał nocy cień,
warszawski dzień…
powoli otwierał swe oczy,
pełne nadziei na Wolność
i myślał, że dziś…
wróg go już nie zaskoczy.
1 sierpnia – godzina  W –
Warszawa z kolan powstała znów.
Dzieci Warszawy, harcerze,
Powstańczych oddziałów żołnierze,
walczyli o każdy dom i ulicę,
o swoją kochaną stolicę.
30 tysięcy…na krwawy
bój gotowi byli…
63 dni walczyli…
Poznali – przyjaźń Narodów –
zaznali tylko ich chłodu…
Nikt nam nie pomógł
ratować Ojczyzny… naszego domu…
Armia Czerwona – za Wisłą stała –
tylko patrzyła…
Jak Warszawa się wykrwawiała…

MOJEMU BRATU – w rocznicę śmierci…

 BEZ  CIEBIE…

Byłeś…każdego przyjacielem…
dawałeś z siebie wszystko,
nie patrząc, że inni
dawali tak niewiele.
Już sześć lat…
bez Ciebie biegnie
nasze życie…
i biegnie cały świat.
Strumienie łez się wylały,
oczy wszystko wypłakały.
Czas…ukoi żal i rozpacz,
co serce rozdarła…
Przychodziły takie dni, gdy
w swej rozpaczy…byłam
jak na wpół umarła…
Jakby ktoś…mi wyrwał serce…
Jakby ktoś mi duszę skradł.
Bez Ciebie…
zupełnie inny był świat.
Inna była zieleń drzew
i nawet słońca blask zbladł…
Jakby ktoś zgasił wszystkie
gwiazdy na niebie
…zupełnie inny był świat
…bez Ciebie…
Dziś wiem, że…
żadna rozpacz, smutek i żal,
niczego nie zmienią,
choć rozwiały się i opasały świat
…jak dymy jesienią…