– Słoneczny poranek –

– Słoneczny  poranek –

Szary świt…

z coraz większym zaciekawieniem,

spogląda w stronę słońca.

Gdy jego brzask – rozproszy –

resztki nocy…

On odejdzie…po perłach z rosy.

Wśród śpiewu ptaków,

pójdzie cichutko i boso…

na drugi kraniec ziemi,

ciągnąc za sobą…

parę różowych, słonecznych promieni.

Zapowiedzeć…gdzieś daleko, że

wstaje słońce,

mgłę rozlać nad rzeką.

A tuż za nim…brzask rozkłada

na niebie, coraz więcej kolorów.

Wszystkie odcienie różu układa,

by je po chwili porzucić…

dla miodu i pomarańczu.

Na niebie…wstęgami rozrzucić,

i okryć…płaszczem kolorów…

z delikatnością poranka…

 – zatańczyć –

47 thoughts on “– Słoneczny poranek –

  1. Cieszę się, że wróciłaś do bloga. Pisałem tu już wiele razy. Dziś powiem – jestem pod wrażeniem delikatnych malarskich muśnięć pędzlem – słwowem. Wiersz rozbija poranną mgłę, by obudzić dla nas piękny dzień.Pozdrawiam mile.www.PiranessiPisze.blog.onet.pl(odnalazłem Ciebie na blogu Smurffa)

    1. Piranessi – bardzo Ci dziękuję za tak piękne słowa…wszak jak mawia Grace – Jesteś mistrzem nad mistrzami – i myślę, że mówi szczerą prawdę. Pozdrawiam Cię serdecznie.

  2. Pieknie Mariolu, tak zwiewnie i delikatnie, jak o slonecznym poranku 🙂 Milo ze jestes, dziekuje za odwiedziny…Pozdrawiam

    1. Dzięki – Ewuś – nie pisałam, bo byłam bardzo zajęta…a teraz mam czas, ale mam też – problem – przez który nie mam głowy do niczego…Pozdrawiam Cię serdecznie i posyłam buziaki.

    1. Dzięki – Klaudio – wiedz, że optymizm powala wiele smutków i tak jak nadzieję – trzeba zawsze go mieć – Pozdrawiam Cię serdeczniei posyłam moc buziaków.

    1. Dzięki – Babciu Barbie – też – poluję na taki poranek, by go uwiecznić…ale jakoś mi się nie udaje. Pozdrawiam Cię serdecznie i posyłam buziaki.

  3. Coś pięknego wiersz namalowany słowem 😉 Serdecznie pozdrawiam i bardzo się ciesze że wróciłaś. Pozdrowienia dla twoich znajomych w sieci. 😉 pa

  4. Mariolu ! Ten sliczny poranek to pewnie zapowiedz pieknej,zlotej ,polskiej jesieni.Taka ja wlasnie zapamietalam-w tysiacach kolorow.

  5. „zapowiedziec gdzies daleko, ze wstaje slonce mgle rozlac nad rzeka”…jejciu to jest urocze….jak sie ciesze, ze juz jestes…..sle niedzielne caluski ;)))

  6. Bardzo plastyczny opis, delikatnymi musnieciami pedzla namalowany ;-)))Mariolu, gdzies sie nam zgubilas…w tym remoncie ;-))Pozdrawiam cieplo *

    1. Dziękuję – Blue – nie zgubiłam się…co to to nie…tylko mam problem, że nieraz to nie chce mi się nawet myśleć…a co dopiero pisać.Pozdrawiam Cię serdecznie i posyłam buziaki.

    1. Dzięki – Halciu – Ty jedna wyczułaś, że coś nie tak…mam problem…do którego nawet nie wiem jak się zabrać. Pozdrawiam Cię serdecznie i posyłam moc buziaków.

  7. Jej, ile czasu mnie tu nie bylo! Mariolku, mnie czas plata figle ostatnio:-)))Wiesz, coraz bardziej urzeka mnie Twoj sposob widzenia swiata. Znowu napisalas mala perelke.Buziaczkow moc Kochana!

Skomentuj ~Bosbes Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *